Biuletyn Informacji Publicznej RPO

„Sprawa Tomasza Komendy powinna stać się w końcu poważnym impulsem dla władz”. Oświadczenie Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur

Data:

16 maja Sąd Najwyższy uniewinnił Tomasza Komendę, który odbywał karę 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i zabójstwo 15-letniej dziewczyny dokonane w 1997 r. W chwili skazania mężczyzna miał 25 lat. Kolejne 18 lat swojego życia spędził za kratami. Dopiero w tym roku prokurator, po wznowieniu postępowania i ponownej analizie dokumentacji nabrał przekonania, że mężczyzna został niesłusznie skazany. 

Uzasadniając swoją decyzję sędziowie SN zauważyli m.in., że ślady zapachowe wskazujące na Tomasza Komendę zostały pobrane bez udziału biegłego, a ponowne badanie dowodów rzeczowych znalezionych na miejscu zbrodni przez jednego ze sprawców wykluczyły, że mogły być one pozostawione przez niego. Bez wątpienia tego typu nieprawidłowości nigdy nie powinny mieć miejsca, jednak przedstawicieli Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur (KMPT) jeszcze bardziej niepokoi fakt, że mężczyzna wyznał, iż w trakcie śledztwa funkcjonariusze policji stosowali wobec niego przemoc w celu uzyskania przyznania się do winy.

Zrobił to tylko raz – podczas policyjnego przesłuchania w 2000 r. Nigdy więcej nie powtórzył tych słów. Mężczyzna tłumaczył potem, że przyznał się, bo podczas przesłuchania został dotkliwie pobity. Obciążające go wyjaśnienia miały zostać wymuszone groźbami i zastraszaniem. Autor reportażu na temat sprawy Tomasza Komendy wielokrotnie podkreślał, że utkwiły mu w pamięci słowa mężczyzny „…że był bity tak bardzo, że przyznałby się nawet do zabójstwa papieża”.

10-letnie doświadczenia działalności KMPT pokazują, że nie jest to jednostkowy przypadek. Osoby zatrzymywane przez policję są bite w wyrafinowany sposób  (przy  użyciu m.in. policyjnych pałek), podduszane, straszone bronią, zmuszane  bez  powodu  do  poddania się  rewizji  osobistej,  połączonej  ze  zdjęciem  bielizny  do  kostek  i rozchyleniem kolan, niektórym mężczyznom ściskano jądra i wykręcano genitalia, rozbierano i wystawiano na widok publiczny przez okno, straszono zgwałceniem, pobiciem metalowym młotkiem, przestrzeleniem kolan przy próbie ucieczki.

Brakuje danych, które pozwoliłyby ocenić w ilu postępowaniach jedynym dowodem było przyznanie się podejrzanego do winy uzyskane w ten właśnie sposób. W polskim kodeksie karnym brakuje bowiem definicji tortur. Niektóre zachowania mogące nosić cechy takich czynów są uregulowane w poszczególnych artykułach, jednak nie odzwierciedlają one wszystkich elementów zawartych w definicji z Konwencji ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania. Trudno zatem ocenić, ile osób w polskich więzieniach znalazło się w wyniku zaniedbań wymiaru sprawiedliwości, który był głuchy na informacje, że ich zeznania były zdobywane za pomocą przemocy i gróźb.

Tomasz Komenda będzie teraz walczył o odszkodowanie za niesłuszne skazanie. W tym kontekście warto pamiętać o  upokorzeniach, których mężczyzna doświadczał przez 18 lat w więzieniu, będąc osobą skazaną za przestępstwo seksualne na nieletniej dziewczynie. Nie można też zapominać o traumie, z jaką wiązało się dla niego wymuszenie zeznań przez policję. Takie cierpienia trudno wymazać z pamięci.

Sprawa Tomasza Komendy powinna stać się w końcu poważnym impulsem dla władz, które muszą podjąć działania mające na celu zabezpieczenie obywateli przed ryzykiem występowania tak karygodnych naruszeń godzących w fundamentalne prawa jednostki. Tortury stanowią bowiem najbardziej skrajny przykład łamania praw człowieka, wyrażają pogardę dla jego godności i degradują społeczeństwo, które na nie przyzwala.

Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur apeluje do władz oraz przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości nie tylko o wyjaśnienie sprawy Tomasza Komendy i ukaranie winnych tej zbrodni, ale także o podjęcie działań, które zagwarantują, że do takich sądowych pomyłek, których źródłem są wymuszone przemocą wyjaśnienia, już nigdy więcej nie będzie dochodzić.

W przypadku okrutnej zbrodni wszyscy oczekują od organów publicznych wyjaśnienia sprawy, znalezienia i ukarania sprawcy. Presja czasu, presja społeczna oraz oczekiwania przełożonych mogą wytworzyć w funkcjonariuszach przekonanie, że cel uświęca środki. Nic bardziej mylnego! Podczas torturowania niewinna osoba jest w stanie przyznać się do wszystkiego, czego oczekują od niej zadający tortury, tylko po to, by już dłużej nie cierpieć. Pamiętajmy, że czasy procesów pokazowych już dawno się skończyły.

Dlatego wszelkie sygnały dotyczące nadużywania siły, znęcania się nad zatrzymanymi, torturowania ich, by przyznali się do winy, powinny być każdorazowo szczegółowo wyjaśniane, a sprawcy odpowiednio ukarani. KMPT zachęca też władze do prowadzenia aktywnej działalności szkoleniowej dla funkcjonariuszy służb mundurowych i budowania kultury sprzeciwu wobec przemocy, która zawsze jest jaskrawym dowodem naruszania praw człowieka i powinna być postrzegana jako niedopuszczalny brak profesjonalizmu, rzutujący na wizerunek całej służby.

Aby skutecznie zapobiegać torturom państwo musi też zapewnić skuteczne funkcjonowanie minimalnych gwarancji zabezpieczających osobę pozbawioną wolności przed torturami. Tymczasem doświadczenia KMPT pokazują, że nie są one w odpowiedni sposób przestrzegane. Ponadto obowiązujące regulacje prawne znacznie utrudniają lub wręcz uniemożliwią kwalifikację konkretnych czynów jako tortury. Praktyka sędziów pokazuje zaś, że w Polsce średni wymiar kary w przypadkach, w których doszło do stosowania tortur, wynosi ok. 1,5 roku pozbawienia wolności.

Dodatkowo, świadomość społeczna na temat tortur jest znikoma, co powoduje, że pokrzywdzeni nie ujawniają takich przypadków, gdyż często nie wiedzą, co jest torturą lub nieludzkim, poniżającym traktowaniem. Także brutalność i zastraszanie, którego doświadczyły ofiary tortur, wpływa zdecydowanie na ich decyzje o zaniechaniu złożenia oficjalnego zawiadomienia.

Czas to zmienić! Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur apeluje do władz o podjęcie skutecznych i skoordynowanych działań na rzecz budowania kultury braku społecznej akceptacji dla tortur. Pora zacząć prawdziwą kampanię społeczną połączoną z procesem doskonalenia zawodowego dla funkcjonariuszy, które będą nastawione na poszanowanie praw człowieka i zapobieganie torturom.

  • Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur to niezależny, krajowy organ wizytujący miejsca, w których przebywają osoby pozbawione wolności, ustanowiony na podstawie Protokołu fakultatywnego do Konwencji ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania. Od 2008 r. wykonywanie zadań Krajowego Mechanizmu Prewencji powierzono Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Są one realizowane przez jeden z zespołów w Biurze RPO.

 

Autor informacji: Dyrektor Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski