Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Sprawa pani Katarzyny, pracowniczki agencji ochrony. Sąd pierwszej instancji przyznał jej rację: jej umowa zlecenia faktycznie była umową o pracę

Data:

Pani Katarzyna pracowała jako pracowniczka agencji ochrony - najpierw na umowę o pracę, a potem – na zlecenie, choć jej zadania i tryb pracy się nie zmieniły. Przez kolejne sześć lat pracodawca podpisał z nią ponad dwadzieścia następujących po sobie umów zlecenia. Pracowała w jednym z supermarketów w godzinach otwarcia sklepu przez siedem dni w tygodniu, średnio 180-230 godzin miesięcznie.

W końcu pani Katarzyna poskarżyła się Państwowej Inspekcji Pracy, a ta przeprowadziła w sprawie kontrolę. Skończyło się wytoczeniem przez Inspekcję w grudniu 2015 r. powództwa o ustalenie istnienia stosunku pracy przeciwko pracodawcy pani Katarzyny. W marcu do sprawy dołączył się RPO.

W sprawie podniesiono, że charakter pracy pani Katarzyny na podstawie umowy o pracę i na podstawie umowy zlecenia był taki sam. Praca pani Katarzyny miała bardzo regularny charakter i odbywała się pod nadzorem przełożonego. W ochranianym obiekcie trzeba było co półtorej godziny przykładać pilota do czytników w różnych miejscach budynku – w ten sposób pracodawca mógł sprawdzić, czy pracownik wykonuje pracę. Pani Katarzyna miała ubranie robocze z logo firmy, z pracy w trakcie służby nie mogła wyjść, a w razie choroby czy innych kłopotów musiała wskazać zastępcę, ale tylko z pośród innych pracowników (nie wolno jej było podzlecić zadania osobie trzeciej).

Przyłączając się do sprawy Rzecznik wskazał, że w istocie spełnione zostały wszystkie przesłanki stosunku pracy, mimo iż formalnie strony łączyła umowa zlecenia. W 2009 roku doszło do pozornej zmiany podstawy zatrudnienia – z pracowniczego na cywilnoprawne. Nie zmienił się jednak zakres obowiązków pani Katarzyny, rodzaj pracy, jej natężenie ani charakter. W dalszym ciągu otrzymywała od właściciela agencji ochrony polecenia co do czasu pracy i była przez niego kontrolowana. Przeszła także szkolenie bhp.

Jak wynika z przepisów oraz orzecznictwa Sądu Najwyższego, jeśli sposób wykonywania pracy odpowiada cechom charakterystycznym wykonywania zatrudnienia na podstawie umowy o pracę – art. 22 ust. 1 Kodeksu pracy - należy go kwalifikować jako stosunek pracy bez względu na jego nazwę czy wolę stron. Tak też powinien zostać zakwalifikowany zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich stosunek łączący panią Katarzynę z agencją ochrony mienia.

22 czerwca sąd pierwszej instancji uznał roszczenie pani Katarzyny, wyrok nie jest prawomocny.

Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, Główny Koordynator ds. Strategicznych Postępowań Sądowych w Biurze RPO:

Sprawa pani Katarzyny pokazuje, że osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia nie jest bezradna. Pozew o ustalenie istnienia stosunku pracy jest istotnym narzędziem walki z praktyką pracodawców polegającą na zmianie podstawy zatrudnienia pracowników w celu obniżenia kosztów pracy. W ten sposób pracownicy zostają pozbawieni przywilejów i ochrony jakie im przysługują z tytułu zatrudnienia na umowę o pracę przy pozostawieniu tych samych obowiązków zawodowych.

Firmy ochroniarskie i porządkowe są tą branżą, w której najczęściej umowy o pracę zastępuje się umowami cywilnoprawnymi. Rzecznik Praw Obywatelskich jako jedna z pierwszych instytucji państwowych postanowił w przetargu na usługi firm ochroniarskich i firm sprzątających uwzględnić tzw. klauzule społeczne dotyczące podstawy zatrudnienia pracowników w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Ustalenie jako jedynego kryterium – kryterium ceny – uderza bowiem przede wszystkim w pracowników.

Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Mariusz Masłowiecki - BIP